Podobnie jak w Polsce organizacje pozarządowe w Portugalii mogą przybrać różne formy prawne: stowarzyszeń, fundacji, kolektywów, spółdzielni, a także domów miłosierdzia czy prywatnych instytucji solidarności społecznej (IPSS). Różnią się one procedurą rejestracji, liczbą osób niezbędnych do założenia organizacji, opłatami, obowiązkami księgowymi, sposobem raportowania czy zdolnością prowadzenia działalności gospodarczej. Szeroki wachlarz dostępnych form sprawia, że niemal każdy obywatel Unii Europejskiej może w Portugalii założyć organizację typu NGO. Jeśli mimo to pojawiłby się problemy, większość z nich można rozwiązać pozyskując status rezydenta (co dla obywatela Unii Europejskiej jest prostą procedurą).
Zarejestrowana organizacja może się ubiegać o status np. organizacji młodzieżowej, studenckiej lub pozarządowej organizacji rozwojowej (NGDO), co regulowane jest osobnymi ustawami i uprawnia do ubiegania się o współfinansowanie na poziomie krajowym.
W Portugalii znajduje się ponad 17 012 organizacji pozarządowych, a cele ich działalności są bardzo zróżnicowane – od kultury i sztuki (25%), przez edukację i badania (9,1%), usługi socjalne (37,5%), promocję zdrowia (3,9%), obronę cywilną (3,2%), ochronę środowiska i zrównoważony rozwój (6,2%), rozwój lokalny (8,6%), promocję praw człowieka i obywatela (3,5%), fundraising i wolontariat (0,7%) oraz współpracę międzynarodową (2,4%)*
Tak wysoki współczynnik organizacji świadczących usługi socjalne, czyli zajmujących się prowadzeniem m.in. domów opieki, domów dziecka, stołówek socjalnych czy ochotniczych straży pożarnych jest charakterystyczny dla Portugalii i wynika z historycznych przesłanek. W okresie portugalskiej dyktatury (1933-1974) działalność społeczna była konsekwentnie ograniczana, w konsekwencji liczba organizacji pozarządowych znacząco spadła. Upadek dyktatury spowodował znaczący wzrost bezrobocia i jednoczesną niewydolność państwa w zakresie świadczenia usług socjalnych. Rolę tę wzięły na siebie organizacje pozarządowe, obecnie tzw. prywatne instytucje solidarności społecznej (IPSS), które do dzisiaj strukturalnie wyręczają Państwo w tym zakresie. Działalność jest uregulowana prawnie, a organizacje działają w oparciu o wieloletnie umowy z lokalnym samorządem.
Współpraca organizacji pozarządowych z samorządem nie jest jednak wyłącznie domeną IPSS. NGO działające na poziomie lokalnym są bliżej społeczności, a ich profil często jest bezpośrednim wynikiem zapotrzebowania społeczeństwa. Są także dużo bardziej elastyczne i mniej zbiurokratyzowane, dzięki czemu łatwo jest im wspierać samorządy lub nawet wyręczać je w ich zadaniach. Dzięki temu cieszą się wysokim zaufaniem społeczeństwa, które jeszcze w 2013 roku wynosiło 63% (wobec 13% zaufania dla rządu).
W dobie pandemii organizacje pozarządowe błyskawicznie zaadoptowały się do nowych warunków dostarczając pomoc potrzebującym i koordynując wolontariuszy. Samorządy wykorzystały to zaangażowanie zapraszając NGO do konsultacji i wspólnego planowania dalszych działań (przed pandemią nie było to powszechną praktyką z tego powodu nie ma pewności, czy ten model zostanie utrzymany). Kontakt NGO z samorządem odbywa się głównie na platformie specjalnych rad czy sieci samorządowych, do których zapraszani są przedstawiciele jednej i drugiej strony. Rady te służą przede wszystkim networkingowi, informowaniu o działaniach samorządu i czerpaniu wiedzy od NGO na określone tematy. Brakuje jednak elementu koordynacji działań samorządu z działaniami lokalnych organizacji pozarządowych. W większości samorządów nie istnieje osobne stanowisko dedykowane do kontaktu z organizacjami pozarządowymi (np. rzecznik, koordynator). Zazwyczaj NGO starają się natomiast nawiązać i utrzymać kontakt z urzędnikiem/członkiem rady miasta odpowiedzialnym za działania w ich obszarze zainteresowania, np. sport, działania z młodzieżą, ochrona środowiska.
Kwestia sposobu finansowania wydaje się zdecydowanie różnić polskie i portugalskie NGO. Polskie organizacje pozarządowe najchętniej korzystają z szerokiego katalogu grantów na poziomie krajowym i regionalnym, czy to finansowanych z budżetu państwa, czy z Funduszy Strukturalnych Unii Europejskiej. Dodatkowym wsparciem są środki, jakie obywatele przekazują w ramach 1% swojego podatku dochodowego organizacjom pożytku publicznego. Tych możliwości na rynku portugalskim jest zdecydowanie mniej. Początkujące NGO utrzymują się więc głównie ze składek członkowskich i pracy wolontariuszy. Dopiero mając pewną historię i portfolio zrealizowanych projektów mogą sięgać po granty na poziomie lokalnym i krajowym, a ich wielkość w zdecydowanej większości nie pozwala na stabilną działalność (wyjątkiem są wspomniane wcześniej IPSS odpowiadające na usługi socjalne). Przykładowo, o granty od lokalnych samorządów jest stosunkowo łatwo, ale ich wielkość (przeważnie od 500 do 5000 EUR) nie pozwala na utrzymanie zespołu. Bardziej doświadczone organizacje mogą starać się o fundusze celowe na poziomie krajowym, w ramach których ogłaszane są konkursy lub pozakonkursowo wybierane są organizacje do realizacji poszczególnych celów. Są to jednak środki na konkretne projekty, dla organizacji już istniejących i mających pewne doświadczenie. NGO w Portugalii zdecydowanie częściej sięgają więc po środki międzynarodowe i to tam szukają partnerstw i źródeł finansowania. Fundusze pozyskują również poprzez organizację płatnych wydarzeń. Interesująca jest możliwość sfinansowania etatów w ramach stażów z urzędu pracy, gdzie urząd oferuje przyzwoite warunki współfinansowania. Aby pozyskać stażystę, organizacja musi zgłosić zapotrzebowanie do urzędu pracy (IEFP), jasno określając swoje wymagania w zakresie doświadczenia czy wykształcenia. Urząd ogłasza nabór, do którego mogą zgłosić się zainteresowane osoby (również te, które poleca organizacja). Kandydat musi być osobą bezrobotną. Wysokość wynagrodzenia uzależniona jest m.in. od poziomu wykształcenia, a staże trwają zazwyczaj od 6 do 12 miesięcy. Liczba stażystów w organizacji jest ograniczona, a o staże mogą ubiegać się także prywatne przedsiębiorstwa.
Tak jak w Polsce, portugalskie NGO mogą liczyć na wsparcie pozafinansowe od lokalnych samorządów. Powszechną praktyką jest udostępnianie lokali biurowych lub przestrzeni do organizacji wydarzeń na preferencyjnych warunkach. Samorządy udzielają także wsparcia w zakresie transportu, co jest szczególnie ważne dla organizacji zajmujących się sportem. Zdecydowanie rzadziej samorządy wspierają organizacje pozarządowe poprzez szkolenia, świadcząc dedykowane usługi prawne czy doradztwo w zakresie pozyskiwania finansowania. W tej drugiej kwestii to NGO mają większe doświadczenie, lepiej znają istniejące na rynku źródła i nierzadko same wspierają samorządy w pozyskiwaniu środków na miękkie projekty. Model finansowania działalności organizacji przez przedsiębiorstwa nie jest rozpowszechniony. Częściej sektor przedsiębiorstw wspieraj NGO poprzez świadczenie usług za darmo lub na preferencyjnych warunkach.
Innym aspektem, który zdaje się wyróżniać portugalskie NGO jest wysokie dążenie do profesjonalizacji. Powszechną praktyką jest, że nawet małe organizacje przygotowują wieloletnie strategie działań, wspierające je biznesplany, tworzą narzędzia wewnętrznej kontroli by mierzyć wydajność i jakość realizowanych przez siebie działań. Chętnie korzystają z różnych form certyfikacji i zrzeszają się w partnerstwach i organizacjach parasolowych. Zdają sobie sprawę z potrzeby promocji realizowanych przez siebie działań, w związku z czym wysoką wagę przykładają do marketingu. Wiele z nich posiada własną identyfikację wizualną, strategię promocji i marketingu, aktywnie prowadzą stronę internetową, regularnie relacjonują działania w mediach społecznościowych (na Facebooku, Instagramie, TikToku, Twitterze) oraz rozsyłają newslettery. Czasami lokalne samorządy wspierają organizacje pozarządowe w rozpowszechnianiu informacji na temat realizowanych przez nie działań. Zależy to jednak od realizowanych wspólnie projektów i siły przebicia danej organizacji (nie jest to powszechnie obowiązującą praktyką).
Portugalczycy w działania organizacji pozarządowych angażują się umiarkowanie chętnie. W 2018 roku ok. 7,8% populacji powyżej 15 roku życia zaangażowała się w działania wolontariackie (695 tys. osób), z czego 6,4% angażowało się w wolontariat formalny. W porównaniu do średniej 19,3% na poziomie Unii Europejskiej jest to wynik słaby (Survey on Volunteer Work 2018 r.). W wolontariat częściej angażują się kobiety (55%) niż mężczyźni (45%). Formalna współpraca wolontariusza z organizacją pozarządową jest uregulowana prawnie i wymaga podpisania odpowiedniej umowy o wolontariacie, wydania karty identyfikacji wolontariusza, ubezpieczenia wolontariusza na czas wykonywania pracy i przeszkolenia go w zakresie wykonywanych działań.
Istnieją instytucje na poziomie krajowym, które zajmują się wspieraniem wolontariatu oraz programy, które akcelerują ten proces. Przykładowo Portugalski Instytut Sportu i Młodzieży (IPDJ) wspiera działania wolontariuszy poczynając od częściowego fundowania zaproponowanych przez nich projektów, poprzez zapewnienie transportu, kończąc na wypłacie niewielkich środków w ramach wynagrodzenia za ich działalność. Rekrutacja wolontariuszy może odbywać się poprzez centra wolontariatu, które są inicjatywą rządową. Istnieją również strony internetowe, które dobierają profile wolontariuszy z profilami organizacji pozarządowych, odpowiadając na zapotrzebowanie jednych i drugich. O ile nie jest wyzwaniem pozyskanie wolontariusza do udziału w jednorazowym wydarzeniu, dużo trudniej jest pozyskać wolontariusza o określonych kwalifikacjach, do dłuższej współpracy. W mniejszych ośrodkach miejskich jest to jeszcze trudniejsze w związku z odpływem młodzieży do większych miast.
Głównym problemem organizacji pozarządowych w Portugalii jest brak środków operacyjnych na ich funkcjonowanie. Na poziomie krajowym zdecydowanie brakuje konkursów, w których organizacja mogłaby pozyskać stabilne finansowanie na okres kilku lat. Na poziomie międzynarodowym o takie fundusze bardzo trudno. Z tego względu większość organizacji polega na finansowaniu zewnętrznym pod konkretne projekty, które mają swój początek i koniec. Przekłada się to na brak przewidywalności i stabilności zatrudnienia w organizacji, utrudniając strategiczne planowanie. Powoduje również, że organizacje pozarządowe często częściowo rezygnują z realizowanej przez siebie misji, dopasowując działania do wymogów narzucanych przez określone konkursy.
W ostatnich latach obserwuje się wzrost zapotrzebowania na działalność organizacji pozarządowych, zaś problemy przed nimi stawiane stają się coraz bardziej złożone. Jednocześnie wzrasta więc liczba organizacji pozarządowych, przez co wzrasta konkurencja na rynku dofinansowań. Budżet na nie przeznaczony pozostaje natomiast bez zmian lub ulega zmniejszeniu.
Brak środków operacyjnych to brak środków na utrzymanie odpowiedniej liczby wykwalifikowanych pracowników w sektorze. Organizacje pozarządowe mają także znaczący problem z pozyskaniem wykwalifikowanych wolontariuszy, którzy pozostaliby aktywni w organizacji przez dłuższy okres czasu. To skutkuje zbyt dużą ilością pracy przypadającą na zbyt małą liczbę osób, co doprowadza do szybkiego wypalania zawodowego pracowników trzeciego sektora i ich odpływu do pracy w przedsiębiorstwach i sektorze publicznym.
Kolejnym problemem są częste zmiany w legislacji, które mają wpływ na organizacje pozarządowe i przewidywalność planowanych działań. Organizacji zrzeszających organizacje pozarządowe i mogących realnie wpływać na procesy decyzyjne jest zbyt mało, by wywierać pozytywny i pożądany wpływ na legislację na poziomie krajowym.
Mateusz Hoffmann, DYPALL Network, wrzesień 2020, Portugalia
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

