Karolina Kozłowska 

Nawet najbardziej złożone zagadnienia można przedstawić w sposób klarowny i zrozumiały dla wszystkich – nawet jeśli posługujemy się językiem prawniczym. Przy czym język prawniczy należy odróżnić od języka prawnego – warto uzupełnić, że oba terminy zostały wprowadzone w 1948 roku przez Bronisława Wróblewskiego[1], a następnie doprecyzowane przez Zygmunta Ziembińskiego w 1974 roku[2]. Język prawny to język tworzenia prawa, czyli język przepisów i norm prawa. Natomiast język prawniczy to język okołoprawny „[w którym] różne podmioty formułują wypowiedzi o tekstach prawnych lub o sprawach z nimi związanych”[3]. Wariantem języka prawniczego jest między innymi język prawniczy praktyki pozaorzeczeniowej[4], czyli język umów gospodarczy i opinii prawnych.

Język prawniczy, mimo że jest stosunkowo hermetyczny i sformalizowany, stanowi doskonały materiał badań lingwistycznych – lingwiści posiadają większy wpływ na to jak kształtuje się język prawniczy – mogą rekomendować prawnikom konkretne działania, w przeciwieństw do języka prawnego, do którego zastosowanie mają odrębne reguły językowe. Jako, że język prawniczy jest pojęciem kluczowym dla celów przedmiotowego opracowania, zrezygnowano w nim z omówienia koncepcji prawoznawczych – obszarem zainteresowania jurysprudencji był i jest przede wszystkim język prawny sensu stricto, nie język prawniczy. Analizy teoretycznoprawne skupiają się głównie na problemach związanych z interpretacją obowiązujących przepisów i norm, rzadziej można napotkać w nich bezpośrednie odwołania do nauki o języku. Natomiast poniżej omówiono konkretne przykłady – standardy prostego języka prawniczego, odwołując się do praktyki zawodowej prawnika.

Aktem prawa, który skupia się na promowaniu zrozumiałego języka jest ustawa o języku polskim z dnia 7 października 1999 r. Według w/w ustawy ochrona języka polskiego realizowana jest przede wszystkim poprzez monitorowanie poprawności stosowania języka, doskonalenie umiejętności językowych użytkowników oraz tworzenie warunków sprzyjających właściwemu rozwojowi języka polskiego. W myśl przedmiotowej ustawy, w Polsce, na straży poprawności językowej stoi Rada Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk, która zobowiązana jest co dwa lata przedstawiać Sejmowi i Senatowi RP sprawozdanie o stanie ochrony języka polskiego. Ostatnie sprawozdanie dotyczące języka prawnego używanego w dokumentach w obrocie gospodarczym, pochodzi niestety z 2015 r. – skupia się ono w szczególności na analizie ulotek/broszur dołączanych do leków lekach oraz umów deweloperskich. Niemniej jednak w wyżej wspomnianym raporcie znaleźć możemy trafną i co najważniejsze nadal aktualną ocenę rzeczywistości w obszarze społeczno-prawnym: formalna poprawność językowa nie gwarantuje, że tekst umowy jest zrozumiały dla odbiorcy nie posiadającego wykształcenia prawniczego, precyzyjność umowy wymaga stosowania specjalistycznie leksyki, jednakże tekst umowy można uczynić bardziej klarownym dla konsumenta upraszczając składnie i redagując tekst umowy w sposób bardziej przejrzysty:

„Nagromadzenie czynników utrudniających rozumienie tekstu powoduje jego szczególną komplikację w odbiorze. Łączenie specjalistycznej leksyki, trudnej składni i formy aktu notarialnego przy jednoczesnym połączeniu kilku obszarów życia społecznego (prawnego, mieszkaniowego, budowlanego, finansowego). […] Poprawność językowa, choć stanowi podstawę rozumienia tekstu, nie gwarantuje zrozumienia umowy. Na analizowany materiał większy wpływ mają normy prawne niż interpunkcyjne, jednak dobór słownictwa, redakcja tekstu, poprawność stylistyczna mogłaby ułatwić zrozumienie tekstów funkcjonujących w obrocie konsumenckim”[5].

Lektura przywołanego sprawozdania Rady Języka Polskiego z 2015 r. a także praktyka zawodu prawnika, pozwala sformułować kilka kluczowych zaleceń mających na celu zapewnienie zrozumiałości warstwy językowej treści m.in. umów gospodarczych czy innych dokumentów na gruncie prawa cywilnego.

Typografia- tekstu rozbijanie długich zdań/bloków tekstu na kilka krótszych

Pierwsza wskazówka dotyczy konieczności uzasadnionego treściowo rozczłonkowania tekstu tj. wyodrębniania akapitów, podziału na rozdziały, paragrafy, punkty, podpunkty itd. jako że wielkość konkretnych segmentów może powodować trudności w koncentracji odbiorcy. Poniżej znajdują się (nieco jaskrawy) przykład trudnego w odbiorze postanowienia umowy:

Kara umowna będzie należna, jeżeli Spółka nie podpisze umowy dostawy lub nie stawi się w dacie jej podpisania lub odmówi wykonania czynności, polegających na (…), a które to czynności ma wykonać w dacie podpisania umowy dostawy lub nie wykona zobowiązania polegającego na (…).

Poprawna redakcja powyższego postanowienia mogłaby wyglądać następująco:

Spółka zobowiązuje się do zapłaty kary umownej w wysokości (…) na rzecz (…), w następujących przypadkach:

– Spółka nie podpisze umowy dostawy lub

– Spółka odmówi wykonania czynności, polegających na (…), a które to czynności ma wykonać w dacie podpisania umowy dostawy albo

– Spółka nie wykona zobowiązania polegającego na (…).

Krótkie i zwięzłe zdania są łatwiejsze do zrozumienia. Długie i złożone konstrukcje mogą prowadzić do nieporozumień interpretacyjnych.

Warto zwróci uwagę, że przyczyną powstania bloków tekstów jest stosowanie nadmiernie rozbudowanych tzw. okresów składniowych, liczących po kilka, a nawet kilkanaście zdań, co łatwo zauważyć na poniższym przykładzie:

Strona ma prawo wypowiedzieć umowę, jeżeli wyśle oświadczenie o wypowiedzeniu umowy, które zostanie wysłane w terminie 7 dni od zdarzenia (…), będzie miało formę pisemną z podpisem notarialnie poświadczonym, a także będzie zawierało (…) i będzie wysłane wraz z (…).

Unikanie skomplikowanych terminów

Kolejna wskazówka odnosi się do dobrej praktyki unikania skomplikowanej terminologii. Zaleca się zastępowanie trudnych do zrozumienia terminów prostszymi, bardziej powszechnie znanymi słowami. Przykładowo, sformułowanie: „w wypadku braku zastrzeżenia sprzeciwu drugie strony” można zamienić na „w wypadku braku sprzeciwu drugiej strony” albo jeszcze prościej na „jeśli druga strona nie zgłosi sprzeciwu”. Przy czym należy mieć na uwadze, aby stosowanie uproszczeń nie wpływało negatywnie na precyzyjność języka prawniczego i nie modyfikowało pierwotnego znaczenia pojęć – dlatego istotna jest znajomość kontekstu.

Unikanie „prawniczego żargonu”, archaizmów i „ozdobników”

Inaczej rzecz ma się z wyrażeniami, które nie wpływają na znaczenie postanowień umownych. Unikanie „prawniczego żargonu”, archaizmów i wszelkiego rodzaju językowych „ozdobników” to w praktyce unikanie zbędnych szczegółów. Warto wymienić tutaj powszechnie stosowane zwroty: „Strony postanawiają, że….”, Strony niniejszym postanawiają, że…”, Strony niniejszym zgodnie postanawiają, że…”,Strony Umowyniniejszym zgodnie postanawiają, że…”,Dla uniknięcia wątpliwości…”.

W szczególności, należy zwrócić uwagę na barokową stylistykę językową treści aktach notarialnych:

Pełnomocnik Sprzedającego, to jest Pani Anna Kowalska, działającą w imieniu Sprzedającego oraz pełnomocnik Kupującego, to jest Pan Jan Kowalski, działający w imieniu i na rzecz Kupującego jako Strony Umowy niniejszym zgodnie oświadczają, że Cena wynosi (…).————————————————————————————„

Powyższe można byłoby zastąpić krótkim: „Cena wynosi (…).”

Stosowanie definicji

Kolejną dobrą praktyką jest tworzenie definicji dla oznaczenia konkretnych podmiotów, przedmiotów, dokumentów, zjawisk co eliminuje konieczność każdorazowego przywoływania danych je identyfikujących, tym samym zmniejsza objętość tekstu.

Infografika

Ponadto zalec się, aby tabele, wykresy, schematy (przykładowo występujące w instrukcji obsługi do umowy sprzedaży) były podporządkowane całości tekstu i wspierały jego przekaz.

Używanie strony czynnej zamiast biernej

Zaleca się również stosowanie stronie czynnej zamiast strony biernej w strukturze zdania. Postanowienia umowne zaczynające się od następujących zwrotów:

„Zawiadomienie zostanie wysłane przez najemcę…”

„Najemca zostanie powiadomiony przez Wynajmującego…”

„Jeśli pozew zostanie otrzymany przez pozwanego…”

 

z powodzeniem można by sformułować w następujący sposób, wzmacniając klarowność przekazu:

„Najemca wyśle zawiadomienie…”

„Wynajmujący powiadomi Najemcę…”

„Jeśli pozwany otrzyma pozew….”.

Wyciąganie wspólnych postanowień przed nawias

Innym prostym zabiegiem stylistycznym, który skróci tekst dokumenty jest wyciągnie wspólnych postanowień przed nawias. Poniżej przykład:

W przypadku o którym mowa w punkcie 2, Usługobiorca będzie uprawniony do wypowiedzenia umowy. Wypowiedzenie umowy przez Usługobiorcę możliwe jest także w przypadku (…). Jeśli nastąpi okoliczność (…), umowa będzie mogła być wypowiedziana przez Usługobiorcę. Sytuacja której (…), uprawnia Usługobiorcę do wypowiedzenia umowy.”

Powyższe postanowienie można zapisać w sposób bardziej czytelny następująco:

Usługobiorca może wypowiedzieć w następujących przypadkach:

– (…)

– (…)

– (…)

– (…).

Korzystanie z referencji

Zrozumienie tekstu umowy ułatwią również referencje, przy czym mogą być one zarówno wewnętrzne (tj. odwołanie do wybranego fragmentu tekstu czy załącznika do umowy/opinii/innego dokumentu) oraz zewnętrzne (tj. zawierać odwołanie do jakiegoś źródła zewnętrznego).

Spójrzmy na poniższy przykład referencji wewnątrz tekstu umowy:

5.1 Najemca zobowiązuje się dostarczyć zabezpieczenie w postaci gwarancji bankowej w przeciągu 14 dni od daty wydania Lokalu.

(…)

5.4 Jeśli Najemca naruszy zobowiązanie o którym mowa w punkcie 5.1 powyżej, Wynajmujący uprawniony jest wypowiedzieć Umowę ze skutkiem natychmiastowym.”

W wypadku tworzenia referencji zewnętrznych, warto zwrócić uwagę na to, by odwołanie było jak najbardziej precyzyjne, np. podając wskaźnik indeksacji czynszu w umowie najmu, należy nie tylko wskazać nazwę wskaźnika indeksacji ale i podać organ, który go publikuje oraz wskazać obszar gospodarczy, którego dany wskaźnik dotyczy. Zaleca się również wskazać link do strony internetowej organu, który zajmuje się publikacją w/w wskaźnika – tak aby wykluczyć możliwość zastosowania kilku wariantów danego wskaźnika.

Unikanie zaburzeń składniowych

Kolejnym zaleceniem jest dbałość o poprawną składnie tekstu prawniczego. Do powszechnych błędów składniowych należą: wtórne związki składniowe oraz nadużywanie konstrukcji z imiesłowowym równoważnikiem zdania.

Wtórne związki składniowe powstają gdy przypadkowo wiążemy ze sobą dwa nie powiązane ze sobą znaczeniowo sąsiadujące wyrazy, które wydają się być powiązane gramatycznie – „Wykonawca zobowiązuje się dostarczyć materiały potrzebne do wykonania projektu budowlanego o klasie (…)” albo gdy umieścimy niewłaściwą cześć zdania nadrzędnego bezpośrednio przed zdaniem podrzędnym przydawkowym zaczynającym się od zaimka „który”/”która”/„które”: – „Projektant udostępni listę materiałów budowlanych Zamawiającemu, która zostanie przesłana na adres m-email Zamawiającego (…)”.

Na przejrzystość wypowiedzi wpływa negatywnie również nadmierne użycie imiesłowowych równoważników zdań z imiesłowami przysłówkowymi zakończonymi na -ąc. Imiesłowy tworzą na ogół trudne do zrozumienia kompozycje kaskadowe. W celu eliminacji długich i wielokrotnie złożonych zdań należy zastąpić konstrukcje imiesłowowe konstrukcjami podrzędnymi ze spójnikiem „który”.

 

Nadużywanie obcych wyrazów

Warto zwrócić uwagę na zjawisko używania wyrażeń obcojęzycznych, zwanych brukselizmami. Przykłady takich terminów to m.in. „kreatywny” i „aplikować/aplikacja”. Brukselizmy zaczęły gwałtownie przenikać do jeżyka polskiego po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, wskutek naśladownictwa i mechanicznego odwzorowywania tekstów unijnych, będących źródłem tych wyrażeń. Zgodnie z zaleceniem Rady Języka należy unikać takich zapożyczeń, chyba że nie mają dokładnego odpowiednika w języku polskim[6].

Strukturyzowanie informacji

Nieumiejętność strukturyzowania informacji sprzyja zakłóceniu odbioru tekstu, dlatego warto m.in. porządkować treść umów wg hierarchii ważności albo chronologii czy też zaczynać od bardziej ogólnego opisu zobowiązań/uprawnień przechodząc do zapisów o charakterze szczególnym, kończąc na wyjątkach.

Niekonsekwencja w zakresie użycia wielkiej litery

Istotnym błędem ortograficznym tekstów prawniczych jest nadużywanie wielkich liter albo niekonsekwentne ich używanie. Zaleca się aby wielkie litery używać z zasadami ortografii, a także w wypadku definicji stworzonych na potrzeby umowy, opinii czy innych dokumentów. Rada Języka Polskiego na przykładzie umów deweloperskich wskazuje, że niekonsekwencja w zakresie użycia małej lub wielkiej litery „wydaje się […] pewną manierą albo też kopiowaniem wzorów umów zagranicznych (angielskojęzycznych). Używa się, dosyć swobodnie, kilku form, np. Umowa kompleksowa, Umowa Kompleksowa oraz UMOWA KOMPLEKSOWA, potwierdzających brak konsekwencji w realizacji graficznej”[7].

 

Formatowanie

Na koniec warto sformatować dokument. Celem formatowania tekstu jest możliwość prezentowania informacji w przejrzystej oraz atrakcyjnej dla odbiorcy formie. Warto zadbać aby dokument co najmniej:

– posiadał czytelną strukturę tj. wyodrębnienie na nagłówki, akapity,

– jego strony zostały ponumerowane,

– został wyjustowany (przydatne w tym zakresie okazuje się znajomość skrótów klawiszowych Ctrl+ A pozwala zaznaczyć cały tekst w edytorze Word) oraz

– został napisany przy zastosowaniu jednolitej czcionki, punktorów czy numeracji.

Estetykę pisma poprawi również używanie wyróżnień – najpopularniejsze są pogrubienia, podkreślenia oraz rozszerzenie odstępów między znakami w danym słowie, wskazujące odbiorcy, które słowa czy zdania mają kluczowe znaczenie.

Niezależnie, warto zaznaczyć, że ze stosowaniem wyżej wymienionych standardów prostego języka związanych jest szereg wyzwań. Jednym z nich jest zachowanie precyzyjność języka prawniczego bez uszczerbku dla zrozumiałości tego tekstu dla odbiorcy nie posiadającego wykształcenia prawniczego. Wskazane jest aby dalsze prace nad standardami prostego języka prawniczego uwzględniały zarówno potrzeby prawników, jak i społeczeństwa, celem tworzenia równowagi między klarownością języka prawniczego a precyzją prawniczą. W ostatnim czasie naprzeciw tej potrzebie wyszli naukowcy z Uniwersytet SWPS w Warszawie tworząc autorską aplikację Jasnopis[8], która mierzy zrozumiałość tekstu napisanego w języku polskim (w tym tekstu prawniczego). Ostatecznie, stosowanie standardów prostego języka w dokumentach w obrocie gospodarczym to krok w kierunku bardziej dostępnego prawa dla wszystkich obywateli – klarowność języka prawniczego sprzyja skuteczności prawa.

[1] Wróblewski B., 1948, Język prawny i prawniczy, Kraków.

[2] Ziembiński Z., 1974, Le langage du droit et le langage juridique: les critères de leur discernement, „Archives de philosophie du droit” XIX, s. 25–31.

[3]  Zieliński M., 1999, Języki prawne i prawnicze, w: Polszczyzna 2000. Orędzie o stanie języka na przełomie tysiącleci, W. Pisarek (red.), Kraków, s. 64.

[4] Zieliński M., 1999, Języki prawne i prawnicze, w: Polszczyzna 2000. Orędzie o stanie języka na przełomie tysiącleci, W. Pisarek (red.), Kraków, s. 50–74.

[5] Rada Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk: Sprawozdanie o stanie ochrony języka polskiego za lata 2012–2013 .Język polski w dokumentach używanych w obrocie konsumenckim. Warszawa, 2015.

[6] Rada Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk: Sprawozdanie o stanie ochrony języka polskiego za lata 2012–2013 .Język polski w dokumentach używanych w obrocie konsumenckim. Warszawa, 2015, s.109.

[7] Ibidem, s.140.

[8] Aplikacja Jasnopis dostępna jest pod adresem: https://www.jasnopis.pl/

O aplikacji Jasnopis: https://swps.pl/anna-rogala/55-nauka/blog-naukowy/1943-jasnopis-aplikacja-ktora-ocenia-zrozumialosc-tekstu

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030.