Bardzo często czerpiemy wiedzę o świecie z filmów, seriali i książek. Czasami jest to dobre źródło wiedzy, dzięki któremu w łatwy i przyjemny sposób możemy dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy. Jednak czasami pewne aspekty mogą zostać przeoczone.
Przykładem takiej kwestii może być funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Wiele osób uwielbia oglądać serialne kryminalne, których obecnie powstaje bardzo dużo. Bardzo często są to seriale amerykańskie – i tu pojawia się pewien kłopot. Mówiąc o prawie, należy pamiętać, że jego funkcjonowanie różni się w poszczególnych krajach (każde państwo ma swoje własne ustawodawstwo, istnieją odmienne regulacje i procedury). Jednocześnie niektóre państwa mają bardziej podobne rozwiązania, a niektóre mniej. Wynika to z przynależności do systemu prawa kontynentalnego lub anglosaskiego.
Obecnie system prawny common law (system prawa anglosaskiego) obowiązuje m.in. w następujących krajach: Wielka Brytania (Anglia, Walia, Szkocja i Irlandia Północna), Stany Zjednoczone, Kanada, Australia, Nowa Zelandia, Pakistan, Nigeria czy Singapur. Z kolei system civil law (system prawa kontynentalnego) występuje w takich państwach, jak: Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania, Portugalia, Brazylia, Meksyk, Chile, Argentyna, Kolumbia, Japonia, Korea Południowa, Chiny czy Polska. W niektórych państwach obowiązuje system prawny łączący elementy zarówno prawa common law, jak i civil law (np. Republika Południowej Afryki).
Czym w praktyce różnią się oba systemy? Różnice można wskazać w wielu obszarach od pochodzenia, poprzez sposób tworzenia i interpretacji prawa, sposób rozstrzygania sporów, zasady dowodowe, rola adwokatów i sędziów, rodzaje postępowań sądowych, struktura sądownictwa czy sposób organizacji i funkcjonowania prawa karnego.
W systemie prawa kontynentalnego istnieje podział na organy, które mogą stanowić (tworzyć) prawo, i na te, których zadaniem jest stosowanie go w praktyce. Przykładowo w Polsce za tworzenie prawa odpowiedzialny jest przede wszystkim Sejm (chociaż współuczestniczą w tym procesie także inne organy, takie jak Senat). Z kolei stosowaniem prawa zajmują się sądy. Mogą one wydawać wyroki tylko na postawie obowiązujących przepisów. Nie oznacza to jednak, że są tylko „ustami ustawy”. Ustawodawca, tworząc przepisy, pozostawia nieco marginesu swobody w podejmowaniu decyzji i interpretowaniu przepisów prawa. Ma to na celu uniknięcie sytuacji, w której przepisy byłyby zbyt sztywne. Elastyczność jest niezbędna by możliwe było wydawanie sprawiedliwych wyroków. Pewnym problemem jest jednak to, że dwa różne sądy mogą dojść do innych wniosków na podstawie tych samych faktów i przepisów prawnych. Sędzia nie ma obowiązku wydawania wyroku takiego samego, jak w innych, podobnych przypadkach.
Nieco inaczej jest w systemie prawa anglosaskiego. Przede wszystkim istnieje tam dualizm źródeł prawa. Istnieje prawo stanowione tworzone przez ustawodawcę, ale jednocześnie funkcjonuje prawo zwyczajowe. Proces tworzenia prawa stanowionego wygląda podobnie, jak w systemie kontynentalnym, tj. zajmują się tym odpowiednie organy. Prawo zwyczajowe obejmuje zaś precedensy. Są to stanowione przez sądy orzeczenia, które mają moc wiążącą dla innych sądów w przyszłości i są stosowane jako źródło prawa.
W praktyce oznacza to, że jeśli w podobnym stanie faktycznym zapadł jakiś wyrok, to sąd powinien wydać wyrok analogiczny. To właśnie dlatego sprawdzanie, czy podobna sprawa była rozpatrywana jest tak istotne (i często przedstawiane w serialach). Jeśli uda się odnaleźć wyrok w sprawie, który jest zgodny z tym, co dana osoba chce uzyskać, istnieje duże prawdopodobieństwo, że sprawa zakończy się pomyślnie. Jednocześnie nie oznacza to, że sąd jest całkowicie związany poprzednimi wyrokami – w uzasadnionej sytuacji może wydać inny wyrok.
Te różnice przekładają się również na sposób nauczania studentów prawa. W systemie kontynentalnym nacisk położony jest na naukę obowiązujących przepisów i sposób ich interpretacji. W systemie anglosaskim podkreśla się wagę precedensów i umiejętność ich poszukiwania.
System prawa anglosaskiego zazwyczaj uznaje się za bardziej przewidywalny niż system prawa kontynentalnego. Z tego powodu jest ono korzystniejsze np. dla korporacji, które wolą mieć pewność, jaki wyrok zapadnie. Ciekawym zagadnieniem jest pozycja sędziów – z jednej strony sędziowie w systemie prawa anglosaskiego mają „większą moc”, gdyż wydane przez nich orzeczenia mogą mieć moc wiążącą na przyszłość. W systemie kontynentalnym sędziowie odpowiadają wyłącznie za stosowanie prawa i nie mają prawa stanowienia go. Z drugiej strony ilość precedensów w systemie anglosaskim sprawia, że sędziowie bardzo często są „związani” i nie mają zbyt wielkiej swobody. Sędziowie w prawie kontynentalnym muszą wydać wyrok na podstawie obowiązujących przepisów, ale dzięki luzowi decyzyjnemu zwartemu w większości przepisów, tak naprawdę mają dość dużo swobody.
Oglądając seriale brytyjskie lub amerykańskie powinniśmy pamiętać, że w polskim sądzie sprawa wyglądałaby inaczej – nie tylko ze względu na aktualnie obowiązujące prawo, ale właśnie ze względu na różnice między systemami. Właśnie dlatego wiele scen będzie toczyło się wokół mozolnego przedzierania się przez różne orzeczenia sądowe, by wreszcie odnaleźć te, które mogą okazać się istotne. Odnalezienie precedensu może stanowić punkt kulminacyjny całego filmu i całkowicie odwrócić sytuację ze względu na znaczenie prawa zwyczajowego. W systemie kontynentalnym taka informacja nie byłaby przełomowa.
Na sali sądowej byłoby inaczej niż w serialu także dlatego, że seriale muszą być ciekawe, większość spraw zaś pozbawiona jest tego waloru kreatywności. To jednak cecha wspólna dla obydwu systemów – po prostu życie zazwyczaj pozbawione tak wielu zwrotów akcji i niespodziewanych rozwiązań. To zresztą dobrze, bo inaczej nasze życie byłoby wyjątkowo nieprzewidywalne.
Marta Gastoł
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030.

